niedziela, 29 września 2013

Kujonki, kocie....w skrócie okulary.


W dzisiejszym przeglądzie garderoby zajmiemy się okularami. Są ważnym elementem w wielu moich stylizacjach, ale pewnie nie muszę wam tego mówić, bo już to zauważyłyście. Mam ich sporo w mojej garderobie, ale tylko niektóre zasługują na oklaski i zaszczyt noszenia, bo źle dopasowane i wykonane psują każdą stylizację nawet ta najpiękniejszą. Przedstawię wam dzisiaj moich ulubieńców. A więc zacznijmy:)


Kosztują 40m$ i pochodzą z butiku Cens○red.
Kupiłam je dopiero dzisiaj, bo ukrywały się na miejscach w rankingu projektantek, ale wykonanie jest świetne:) Pod koniec notki zrobię z nimi stylizację, bo zdaje sobie sprawę, że również i wy może nie macie ich w swojej garderobie, a chcecie wiedzieć jak one tak naprawdę wyglądają.


kosztują 40m$ i pochodzą z butiku Hoobok.
Cena świetna tak jak i ich wykonanie. Idealnie nadają się w stylizacjach eleganckich i zmysłowych. Modelka wygląda w nich jak diwa skrywająca się przed paparazzi. Również te odkryłam stosunkowo niedawno, ale od razu pokochałam. <3


Kosztują 40m$ i pochodzą z butiku Daybreaker.
Te okulary pochodzą z mojej gorącej dwójki, co oznacza, że mam je już sporo czasu, ale należą do najukochańszych i bardzo często je używam. Idealne na lato, takie wesołe. Świetnie również sprawdzają się w stylizacjach pt. hipis, co wam ostatnio udowodniłam w notce z działu "Pomysł na"


Kosztują 40m$ i pochodzą z butiku Daybreaker.
Są na pierwszym miejscu mojej gorącej dwójki. Uzupełniają masę moich stylizacji, dodając im tajemniczości, a niekiedy pazura i wyrazistego charakteru. Każda z wam powinna je mieć w swojej garderobie, bo brak ich to grzech. Są świetne i żałuję, że takich nie mam w realu:(


Kosztują 0m$ i pochodzą z butiku Daybreaker.
Choć z początku wyglądają na nijakie, gdy się je założy wyglądają całkiem super. Najlepiej pasują do stylizacji o tematyce agentów. Przynajmniej ja tak myślę. Warto je kupić, bo nic nie kosztują, a czasem mogą się przydać w konkursie. Jak widać butik Daybreaker jest królem i mistrzem okularów. Użycie tych okularów pokaże nie w tym poście, ale jeszcze dzisiaj w innej notce, bo tam będą wyglądać fantastycznie, a nie chcę wam teraz zdradzać kolejnego postu.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz